Ministerstwo Sprawiedliwości planuje powierzenie wykonywania czynności z zakresu ochrony prawnej notariuszom. W opublikowanym na stronach Rządowego Centrum Legislacji projektu ustawy o zmianie ustawy – Prawo o notariacie i niektórych innych ustaw, Ministerstwo proponuje wprowadzenie notarialnych nakazów zapłaty, które – przy spełnieniu pewnych warunków – miałyby być wydawane właśnie przez notariuszy. Jak wskazano w uzasadnieniu projektu (str. 25) regulacja ma zrealizować cel, „jakim jest odciążenie sądów rejonowych od rozpoznawania spraw prostych i bezspornych i dzięki temu przyspieszenie postępowań sądowych w innych sprawach”, a także „zapewnić obywatelom szybsze dochodzenie roszczeń”.
Ministerialny projekt przewiduje, że notarialne nakazy zapłaty będą mogły być wydawane tylko co do roszczeń w kwocie do 75.000,00 zł, a zatem w zakresie kwotowym odpowiadającym właściwości sądu rejonowego, co odpowiada celowi propozycji, a zatem odciążeniu sądów rejonowych. Notarialne nakazy zapłaty będą mogły być wydawane w sprawach, w których zasadność dochodzonego roszczenia nie budzi wątpliwości, w szczególności, gdy dochodzone roszczenie udowodnione jest dołączonym do wniosku dokumentem urzędowym, zaakceptowanym przez dłużnika rachunkiem, wezwaniem dłużnika do zapłaty i pisemnym oświadczeniem dłużnika o uznaniu długu. Pomimo podobieństwa do treści art. 485 k.p.c. (podstawy wydania nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym), projektodawca nie używa w2 proponowanym art. 150a § 1 prawa o notariacie sformułowania „pozew”, lecz „wniosek”. Czyni to zresztą konsekwentnie w całej proponowanej regulacji (art. 105b, art. 105d, art. 105e projektu ustawy). Wniosek o wydanie nakazu zapłaty składany będzie na urzędowym formularzu.
Notariusz nie wyda nakazu zapłaty, gdy zasadność roszczenia budzi wątpliwości, roszczenie stało się wymagalne wcześniej niż w okresie trzech lat przed złożeniem wniosku (regulacja zatem podobna do elektronicznego postępowaniu upominawczego), a także gdy wniosek nie spełnia warunków formalnych.
Notarialny nakaz zapłaty będzie nakazywał osobie zobowiązanej (tu projektodawca, odmiennie od przepisów k.p.c., nie używa sformułowania „pozwany”, co do strony inicjującej postępowanie nie używa zaś sformułowania „powód” lecz „wnioskodawca”), by w terminie dwóch tygodni od doręczenia nakazu uiściła określone w nim należności w całości wraz z kosztami za wydanie nakazu albo w tym terminie wniosła sprzeciw do notariusza.
Notarialny nakaz zapłaty może być doręczony za pośrednictwem operatora pocztowego (w rozumieniu prawa pocztowego), przez komornika sądowego, osobiście przez notariusza w kancelarii notarialnej lub przez pracowników kancelarii notarialnej. Nieodebranie przez osobę zobowiązaną będzie powodowało utratę mocy notarialnego nakazu zapłaty (co stanowi raczej ułatwienie dla dłużnika, niż dla wierzyciela).
Tak jak niedoręczenie notarialnego nakazu zapłaty powodować będzie utratę jego mocy, to samo nastąpi w przypadku skutecznego wniesienia sprzeciwu, przy czym dla jego skutecznego wniesienia projekt ustawy przewiduje podpisanie sprzeciwu oraz wyrażenie woli utraty mocy przez notarialny nakaz zapłaty. O ile zatem dodatkowe elementy sprzeciwu nie zostaną uszczegółowione w rozporządzeniu określającym jego wzór, to zaskarżenie notarialnego nakazu zapłaty będzie mocno odformalizowane.
W przypadku nieskutecznego wniesienia sprzeciwu lub jego niewniesienia w ogóle, notarialnemu nakazowi zapłaty klauzulę nada sąd rejonowy ogólnej właściwości osoby zobowiązanej.
Projektodawca wprowadza zastrzeżenie, że notariusz nie będzie mógł wydać miesięcznie więcej niż 200 nakazów zapłaty, co jest założeniem logicznym, bowiem notariusze nie mogą zajmować się tylko wydawaniem nakazów zapłaty. Biorąc pod uwagę, że – jak wynika z raportu Krajowej Rady Notarialnej z dnia 20.05.2022 r. – w Polsce jest ok. 4.000 notariuszy, oznacza to możliwość wydania miesięcznie 800.000 notarialnych nakazów zapłaty (dla porównania w EPU w okresie od 2010 r. do 2020 r. wpływało rocznie od 700 tys. do prawie 2,7 miliona spraw, przy czym od 2011 r. liczba ta nie spadała poniżej 1,7 mln spraw rocznie).
Ministerialny projekt wydaje się być ciekawym sposobem nad odciążeniem sądów rejonowych od wydawania nakazów zapłaty, co nie oznacza, że nie budzi wątpliwości. Po pierwsze bowiem wydaje się, że powstanie tej nowej ścieżki dochodzenia roszczeń może zostać zmonopolizowane przez kancelarie zajmujące się masowym dochodzeniem wierzytelności, co w praktyce mocno ograniczy dostępność nowej instytucji dla przeciętnego obywatela. Po drugie projektodawca nie daje odpowiedzi na podstawowe pytanie – co w przypadku, gdy notariusz wyda już w miesiącu 200 nakazów zapłaty, a wpłyną do niego kolejne wnioski. Oczywistym jest, że nie może wydać kolejnych notarialnych nakazów zapłaty. W jaki jednak sposób ma odmówić wydania notarialnego nakazu zapłaty. Poprzez odmowę dokonania czynności w trybie art. 81 prawa o notariacie (odmowa wykonania czynności sprzecznej z prawem)? Po trzecie, w przypadku niewydania z tej przyczyny notarialnego nakazu zapłaty, jakie znaczenie będzie to miało dla wierzyciela, który złoży wniosek o wydanie notarialnego nakazu zapłaty tuż przed przedawnieniem roszczenia, a nakazu takiego nie uzyska z powodu przekroczenia maksymalnej ilości nakazów, jakie notariusz może miesięcznie wydać? Czy bieg przedawnienia będzie skutecznie w takim przypadku przerwany jako czynność dokonaną przed organem powołanym do rozstrzygania spraw w rozumieniu art. 123 § 1 k.c.? Wydaje się, że jednak nie, co będzie stanowić duży problem dla wierzyciela, co implikuje konieczność wprowadzenia zmian w ministerialnym projekcie.
Autor: adw. Jacek Jaruchowski