Dobrze skonstruowane hasło reklamowe może stać się najlepszą bronią w marketingowej walce o uwagę konsumenta. W pogoni za sloganem reklamowym „na szóstkę” wiele marek zapomina jednak, że każdy odbiorca posiada prawo do rzetelnego oraz jasnego komunikatu. Może okazać się to bardzo kosztowne – zarówno w ujęciu finansowym, jak i wizerunkowym. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów stale monitoruje rynek i w przypadku naruszenia prawa nie wacha się on nakładać wysokich kar, nawet do kilkuset tysięcy złotych.
Interwencja UOKiK
Sprawami związanymi ze sloganami wprowadzającymi w błąd zajmuje się UOKiK. Warto podkreślić jednak, że kiedy slogan taki jest jednocześnie znakiem towarowym, zgłoszonym do ochrony np. w Urzędzie Patentowym RP lub w urzędzie EUIPO w Hiszpanii, wówczas sprawa trafia do postępowania spornego przed urzędem. Niejednokrotnie także przed odpowiednim sądem administracyjnym. Należy zauważyć jednak, że nie każda skarga – nawet ta, która wydaje się nam uzasadniona – skutkuje wszczęciem postępowania
Maciej Priebe, Rzecznik Patentowy z Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy.
T-Mobile pozywa PLAY o slogan reklamowy wprowadzający w błąd
Miesiąc temu Sąd Okręgowy w Warszawie wydał postanowienie o zabezpieczeniu, w procesie toczącym się z powództwa T-Mobile przeciwko operatorowi sieci Play, w postaci nakazu zaprzestania używania hasła reklamowego "5G Ready" lub podobnego, sugerującego, że PLAY dysponuje siecią w technologii 5G. Zdaniem konkurencji technologia ta nie ma nic wspólnego z usługą 5G, a jest jedynie ulepszoną wersją LTE. Sąd podzielił stanowisko T-Mobile, iż stosowane przez PLAY hasło może wprowadzać odbiorców w błąd.
Maciej Priebe, Rzecznik Patentowy z Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy.
Play nie składa jednak broni i w wydanym komunikacie do decyzji Sądu wskazuje: "nadal czekamy na dokumenty z sądu. (...) Wykorzystujemy 5G Ready, aby komunikować zaawansowanie technologiczne sieci PLAY".
Maciej Priebe, Rzecznik Patentowy z Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy.