Choć projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z przeciwdziałaniem sytuacjom kryzysowym związanym z wystąpieniem COVID-19 w znacznej części dotyczy sposobu organizowania szpitali i możliwości powoływania nowych osób do leczenia zakażonych, to znalazła się w nim jedna istotna z punktu widzenia pracodawców zmiana – jest to proponowany art. 4h ust. 1.
Proponowaną zmianę należy ocenić pozytywnie. Jest ona potwierdzeniem powszechnie przyjętego stanowiska, zgodnie z którym osoba pozostająca na kwarantannie może świadczyć pracę w trybie zdalnym i uzyskiwać z tego tytułu całe wynagrodzenie. Proponowany zapis jest szczególnie istotny z punktu widzenia osób, które miały w ostatnim czasie kontakt z takimi osobami i pozostają na obowiązkowej kwarantannie, ale same nie są chore i mogą wykonywać pracę. Analogiczna sytuacja odnosi się do osób, które w ostatnim czasie wróciły z zagranicy i przekroczyły granicę zewnętrzną Unii Europejskiej
- komentuje mecenas Adam Ziębicki z kancelarii prawnej Chałas i Wspólnicy
Wprowadzona zmiana jest też istotna z punktu widzenia pracownika. Świadczenie chorobowe przysługuje za okres łącznie 33 dni w ciągu roku kalendarzowego, a w przypadku pracownika, który ukończył 50 rok życia – za okres łącznie 14 dni. Wykonywanie zatem pracy zdalnej w trakcie kwarantanny i pobieranie z tego tytułu wynagrodzenia spowoduje, że pracownik nie będzie wykorzystywał tych dni niezdolności do pracy, jeżeli objęty jest kwarantanną, a tym samym w przypadku faktycznego zakażenia i trudnego przechodzenia choroby, nie będzie musiał się martwić o dotychczas wykorzystane dni
– uzupełnia mec. Adam Ziębicki.